272. dzień leczenia
Ciężko. Ferie szkolne. W nocy kopniak w moją skroń i ból głowy do samego rana. Dzień. Teatrzyk. Spazmatyczny płacz wywołany muzyką wykorzystaną w przedstawieniu. Powrót do domu. Awantura o Mc Donalda. Na środku ulicy krzyk, płacz, pisk, wyrywanie się, spojrzenia ludzi i wszystko na NIE. Powrót do domu. Awantura o gruszkę. Śpią. Dziś już na nic nie mam siły.
Dobranoc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz